Wiele zdolnych, ambitnych i kreatywnych osób ma aspiracje, by stworzyć swoją własną firmę. Często przez lata zdobywają doświadczenia, układają biznesplany, gromadzą środki na start, aż wreszcie otwierają swoje wymarzone miejsce i…po kilku miesiącach plajtują. Jak pokazują statystyki ponad 1/3 nowo powstałych firm zamyka się jeszcze przed upływem roku. Dlaczego tak się dzieje?
Pomysł na działalność gospodarczą a realia
W Polsce stosunkowo łatwo jest otworzyć firmę. W przypadku jednoosobowej działalności wystarczy w zasadzie tylko wizyta w urzędzie i już widniejemy w rejestrze CEIDG, jako przedsiębiorcy. Na start możemy liczyć na wiele ulg, jak na przykład niższe składki ubezpieczenia, a nawet na różnego rodzaju dotacje, dofinansowania i nieoprocentowane pożyczki. To wszystko sprawia, że Polacy śmielej rezygnują z etatu i wcielają w życie swój opracowywany latami pomysł na działalność gospodarczą. Schody zaczynają się jednak, gdy firma zaczyna już fizycznie istnieć na rynku, nie tylko widnieć w rejestrze. Pojawiają się pierwsze koszty, takie jak najem lokalu, prąd, zatrudnienie pracownika, biuro rachunkowe, ewentualny zakup towarów handlowych, podatki i wiele innych. Szybko okazuje się także, że bycie właścicielem firmy to nie jedynie zbieranie laurów, ale przede wszystkim ogromna odpowiedzialność, zarówno wizerunkowa, jak i finansowa, szereg spraw urzędowych do załatwienia i ciągłe rozwiązywanie sytuacji spornych. Wielu przedsiębiorców już w pierwszych miesiącach działalności, gdy idee zderzają się z rzeczywistością, przyznaje, że wreszcie zaczyna rozumieć postawę i zachowania swoich byłych pracodawców.
Pomysł na działalność gospodarczą, a wypalenie zawodowe
Każdy, kto skrzętnie przygotowywał biznes plan z pewnością przeprowadzał także analizę SWAT swojej koncepcji i określał czynniki zewnętrzne oraz wewnętrzne oddziałujące na biznes. Dzięki temu pretendujący przedsiębiorcy mają świadomość, że ich pomysł na działalność gospodarczą będzie musiał zmierzyć się z konkurencją, sezonowymi zmianami popytu, rosnącymi kosztami i wieloma innymi zagrożeniami. Podejmują jednak ryzyko, bo wierzą, że są w stanie udoskonalić już istniejący produkt, albo zaproponować lepszą jakość świadczonych usług. Faktycznie na początku zazwyczaj tak się dzieje. Pasja, ambicja, kreatywność i pracowitość świeżo upieczonych przedsiębiorców, szybko czynią biznes mocno konkurencyjnym. Jednak adrenalina, która na starcie jest paliwem napędowym dla firmy szybko się wyczerpuje, zwłaszcza pod naporem obowiązków i nieuniknionych problemów. Wypalenie zawodowe jest jedną z przyczyn, przez które upadają nawet stosunkowo młode firmy. Gdy praca przestaje sprawiać satysfakcję, szybko odbija się to na jej jakości, czego na pewno nie przeoczą klienci, a od tego już tylko krok do plajty.
W dzisiejszych czasach rynek jest pełen w zasadzie każdego rodzaju towarów i usług, zatem nowo powstałe inicjatywy są zazwyczaj jedynie substytutami już istniejących. Dlatego też, żeby zaistnieć trzeba być niesamowicie zdeterminowanym w dążeniu do celu. Dobry pomysł na biznes to nawet nie połowa sukcesu. By go osiągnąć należy co dnia wykazywać się równą kreatywnością, pracowitością i zaangażowaniem. Przedsiębiorca, oprócz tego, że stworzył pewien koncept, musi codziennie samodzielnie się mobilizować i motywować do pracy oraz stawiać czoła biurokracji, czasem niepochlebnym opiniom i przede wszystkim własnemu zwątpieniu i zmęczeniu. To w jego niezłomności ukryty jest sławetny klucz do sukcesu.